Przez moje długi prawie rozpadła się moja rodzina. Brałam chwilówki, nie mówiąc o tym mężowi, bo się wstydziłam. Kiedy zaczął się stres i telefony od wierzycieli, stałam się nerwowa i kłóciłam się z bliskimi o wszystko. Nie mogłam spać, ciągle się bałam, że wszystko wyjdzie na jaw. W końcu powiedziałam prawdę i razem zaczęliśmy szukać pomocy. To była trudna lekcja, ale teraz wiem, że ukrywanie problemów tylko je pogarsza. Najważniejsze to rozmawiać z bliskimi i szukać wsparcia.