Bank odrzucił moją prośbę o ugodę. Czy to koniec moich szans?
- Przeczytaj wątek i dodaj odpowiedź.
-
❤︎ :
-
Potrzebuję pomocy. Mam 35000 zł długu w banku, który nie jestem w stanie spłacać na czas. Napisałem do nich prośbę o ugodę i rozłożenie długu na mniejsze raty, ale odrzucili moją propozycję. Nie wiem, co teraz czy to oznacza, że już nic nie mogę zrobić? Czy ktoś miał podobną sytuację?
To jeszcze nie koniec! Banki często odrzucają pierwsze prośby, zwłaszcza jeśli nie są dokładnie uargumentowane. Sama miałam dług 50,000 zł w jednym z większych banków. Pierwsze dwie próby ugody zakończyły się odmową, ale za trzecim razem, po kontakcie z doradcą finansowym, zgodzili się na raty po 600 zł miesięcznie. Spróbuj jeszcze raz, ale tym razem napisz bardziej szczegółowe pismo opisz swoją sytuację finansową, pokaż dochody i wydatki, żeby udowodnić, że naprawdę chcesz spłacić.
Ja miałem 40,000 zł długu i mój bank też odrzucił pierwszą prośbę o ugodę. Dopiero gdy wysłałem zaświadczenie o dochodach i szczegółowy plan spłat, zgodzili się na nowe warunki. Pamiętaj, że banki chcą swoich pieniędzy, więc warto próbować negocjować. Możesz też poprosić o pomoc prawnika lub doradcę czasem ich wsparcie robi różnicę.
Mateusz, a próbowałeś skontaktować się z @Latarnik? To użytkownik tutaj na forum, który pomógł mi wyjść z problemów z bankiem. Miałam 60,000 zł długu w kredycie gotówkowym, który przestałam spłacać po pandemii. Bank nie chciał iść na ugodę, ale Latarnik pomógł mi napisać odpowiednie pisma i doradził, co zrobić. Finalnie udało się rozłożyć spłatę na 7 lat. Odezwij się do niego, na pewno coś wymyśli.
banki chcą odzyskać swoje pieniądze, ale musisz pokazać im, że masz plan i realne możliwości spłaty. W moim przypadku wystarczyło dołączyć zaświadczenie o dochodach i propozycję harmonogramu spłat. Spróbuj jeszcze raz, Mateusz!
