Zarabiam 4900 zł na rękę, ale mam ponad 95 tys. zł długu. To głównie chwilówki, parabanki i kilka ratalnych zobowiązań w bankach. Nie ukrywam, że jestem już na skraju wytrzymałości psychicznej. Spłacam jedno, ale za chwilę brakuje mi na drugie. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy @Latarnik może pomóc w takiej sprawie?